3 kwietnia 2011

Droga do Marakeszu

Maroko, dzień 14
Świeżak w Marakeszu
   Kolejny dzień to droga do Marakeszu, znając nasze szczęście decydujemy pojechać miejscową autostradą. Ku naszemu zaskoczeniu ma ona absolutnie europejski charakter, w dodatku jest na niej bardzo niewielki ruch. Nie obywa się bez zmiany kolejnej dętki, Jurek doszedł do takiej w prawy że cała operacja zajmowała mu tylko 6 minut. Miejscowi wulkanizatorzy dbają o prace dla swoich kolegów po fachu, średnio ich robota wystarczała na jeden dzień. Wieczorem jesteśmy w Marakeszu, ale to opiszę już w następnym poście.
Tego dnia zrobiliśmy bardzo mało zdjęć więc teraz:

   Tajemniczy Świeżak

   Czas przedstawić Tajemniczego Świeżaka. Mariusz bo tak ma na imię okazał się najtwardszy z twardych. Mimo ekstremalnych warunków,  maksymalnej koncentracji i wyczerpania naszych zapasów żelu na stłuczenia, nigdy nie marudził. Wielokrotnie spadał z motocykla, ale zawsze był gotowy jechać dalej. Został też naszym wyjazdowym mistrzem ciętej riposty. Szacunek !!!


Mariusz i jego Suzuki DR
czasem przydawała się pomoc
zdobył wielu nowych przyjaciół
i poznał wspaniałe krajobrazy
w piachu radził sobie całkiem nieźle
czasem trzeba było trochę popchać
chociaż pewne elementy trzeba jeszcze dopracować
tuning Suzuki DR a'la Endurovoyager
czasem wygrywało zmęczenie
może następny motocykl ?
wyjazd udany, przeżyłem !

3 komentarze:

  1. hej chłopaki!
    dawać więcej, dawać więcej!
    no i kiedy zaczynacie molestować mazowieckie lasy i łąki?

    majki

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorry za przestój wizytowałem Kraków,chłopaki we Wrocku, a Jurek pracuje nad filmem. Muszę jeszcze napisać relację dla patronów. Normalnie zarobienie jesteśmy !
    i w KTM gumy czekają na wymianę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow- biorąc pod uwagę, że odpisałeś o 2:59 to wszystko jest usprawiedliwione!:)

    OdpowiedzUsuń