No więc, prawie dobiega koniec praca nad zmianą silnika w Emila Transalpie. Stara jednostka zdechła i dobrze, bo staroć był, a nowa to 660 ccm więc i więcej mocy i spalanie wachy poprawione :) Jednym słowem da się do starego Transalpa 600 ccm da się włożyć silnik z nowszej konstrukcji 660 ccm. Trzeba ino parę rurek pomienić oraz kilka innych rzeczy w środku przerzucać ze starej jednostki do nowej. To jednak duperele impulsator jakiś czy cuś :)
Jednak praca wymagała stałego nadzoru. Czujne oko czuwa :) Lekko prze sen, ale zawszę :)
W międzyczasie okazało się, że moja chłodnica w EXC wymaga lekkiej korekcji ze względu na pogięcie od przyłożenia :)
Udało się dokupić osłony więc gleby już nie groźne :)
A na koniec niespodzianka, padł Cygnus, ale tylko na chwileczkę. Odkręciła się tylko nakrętka z korbowodu i po dokręceniu wszystko OK :)
Jerzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz