9 października 2010

Zakład to zakład - trzeba będzie pobiec

Kowal od jakiegoś czasu stara się o zgodę na fotografowanie premiera Donalda Tuska podczas treningów biegowych. W końcu ma szansę! Założył się z Premierem, że jeśli dobiegnie w ciągu dziesięciu dni z Warszawy do Sopotu, dostanie zgodę. Wyzwanie przyjął i już zaczął treningi. Patronat nad wydarzeniem obejmuje EnduroVoyager.
Tomek

9 komentarzy:

  1. Gratulacje ,świetny pomysł.Kowal na pewno da radę,jest duży ,silny i ma dobrego kucharza :-) Premier przy nim to chucherko. Trzymam kciuki , sk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehehe, Tusk nie wiedział z kim się zakłada. Już się Ciebie nie pozbędzie. Tylko nie pij Red Bull'a podczas "maratonu" bo zaczniesz latać i powiedzą, że oszukujesz :)
    PZDR
    Kowal II

    OdpowiedzUsuń
  3. no to premier się od kowala nie uwolni.
    Kowal rulez.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znając Kowala, to machnie tą traskę w 3 dni.
    Biegnąc tyłem.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O,kutwa! On to naprawdę zrobi, ten Chłopak z Makowca :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kowal, Kowal, Kowal....

    OdpowiedzUsuń
  8. No chłopaku czekam w Sopot z browarkiem;-)

    OdpowiedzUsuń