7 października 2010

Kto smaruje, ten jedzie.

  Wczoraj wracając do domu poczułem niepokojący szum w tylnym kole. W garażu zacząłem smarowanie łańcucha i ruszając tylnym kołem poczułem ogromny luz na łożyskach.  Przypomniałem sobie, że nie zaglądałem tam od momentu kupienia motorku. Czyli bardzo nieodpowiedzialne zachowanie z mojej strony, zwłaszcza ze względu na dalekie i bliskie wyprawy w nie koniecznie w łatwych warunkach, których trochę dobyłem
Ale jak widać błoto konserwuje znakomicie. Dziś wykonałem wymianę łożysk które kosztowały całe 20 PLN więc cena mnie nie zmiażdżyła :) Towarzystwo Mizra w garażu bezcenne :) A tu fotka pięknie zużytych łożysk.
Dudek

1 komentarz:

  1. A zaglądałeś do łożyska osadzonego w mocowaniu zębatki? U mnie zaczęło wydawać niepokojące chrobotanie. Wymiana nie jest taka tania :(

    OdpowiedzUsuń