9 listopada 2010

Nowa szczęka Yamahy :)

Babci przeszła już menopauza, ale z wiekiem pogubiła wszystkie 42 zęby.
Zajechana zębatka, przy mocnym dodaniu gazu, przeskakiwał łańcuch

Dentysta DID przysłał nową protezę, 41 pięknych zębów. Więc, nie długo myśląc zabrałem się do wymiany. 
 Pierwszym krokiem powinno być odkręcenie zębatki przedniej. Włączenie biegu i szarpanie się z motorkiem nie ma sensu. Wystarczy zablokować tylni hamulec, co pozwoli z pełną siłą odkręcić zębatkę przednią. 

Później można, lecz nie trzeba, zdemontować tylni hamulec. Ja wole demontować, bo przy zakładaniu nie muszę się szarpać i wnerwiać. 
Zabieramy się do zdejmowania łańcucha. Nie mam przyrządu do rozkuwania więc lecimy na ostro :) 

Wcześniej zakupiłem łożysko i zimering,  żeby przy okazji wymienić zestaw w zabieraku. Co by się nie szarpać z wbijaniem łożyska, używamy opalarki. Rozgrzany metal rozszerza się i łożysko znacznie łatwiej wchodzi na miejsce.


 Zaczynamy składanie w odwrotnej kolejności. Najpierw zakładamy małą zębatkę oraz zakładamy koło. Przeplatamy łańcuch i zakładamy zapinkę. Składamy hamulec i go blokujemy co pozwoli dokręcić przednią zębatkę. Zwalniamy zacisk i regulujemy luz łańcuch i gotowe! Babcia ma nową ostrą szczękę jutro dzida na poligon.
Jerzy

4 komentarze:

  1. w ramach dalszych lekcji, możesz napisać czemu masz w swoim motocyklu dwa przewody paliwowe? czy ja coś myle?;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sobotę zapraszam na poligon. Nic nie mylisz. Dwa przewody bo dwie komory.

    OdpowiedzUsuń
  3. już się tak regularnie wpraszam Jurasowi do was na jazdy, że aż mi głupio;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jerzy. Głupio to powinno być mi,a nie Tobie. Za dwa tygodnie zapraszam na poligon

    OdpowiedzUsuń