Dzięki uprzejmości i wiedzy Ukraińskich pograniczników dowiedzieliśmy się, że Mazda to Ford :) |
Pakowanie sprzętów u Roba |
No to jedziemy z fotorelacją. Tutaj Rob. Hurrraaaaa!! Ogień!
|
Połonina Runa, "betonka" jako droga krzyżowa |
Pierwsze podziwianie widoków |
Tam jedziemy ?? |
Tak, tam |
Spokojnie Robciu ruszymy kiedy Korba powie |
połoniny skąpane w chmurach |
Betonka |
czasami nie ma betonu na "betonce" ząb czasu nie oszczędza niczego |
Po krótkiej wycieczce na p. Runą zachciało nam się jeszcze trochę po dziczyć po okolicznych łąkach |
Nie obeszło się bez sesji foto |
Tomasz dosiadł "Husi" Peterka |
A korba wlazła na KTM Roba Każdy na każdym "somorja i gomorja" normalnie |
Rob przypomniał sobie czasy dzieciństwa, Aż padł z wrażenia |
Zauważyłem jeszcze jeden podjazd więc ruszamy |
bez rozpędu nie ma szans Korba musi odpuścić |
Kolejny piękny dzień i ruszamy na podbój Borżawy |
Połonina jak zwykle piękna |
Jeden z fajniejszych podjazdów na szczyt gdzie Korba prawie zrobiła salto |
Tomasz ze stoickim spokojem na TransKarpie |
Peterka zawzięcie męczył swoją Husie |
piękne widoki połoniny |
Jeden z długich i stromych podjazdów Rob musiał pomóc Korbie z startem, sama nie dała by rady |
Podjazd nie jest bega stromy jak poprzednia, ale prze swoją długość męczy strasznie maszyny i kierowników |
Fajny stromy zjazd w sam raz na raz :) |
Ktm Roba odmawia posłuszeństwa wydaje się, że akumulator zdechł później okazuje się że awaria jest bardziej poważna i Rob zaczyna zdalną prace u Vadika przez internet |
My kolejnego dnia ruszamy w stronę połoniny Ostrej znanym mi ciężkim podjazdem |
Jestem pełen podziwu dla Tomka i jego "rumaka?" nie słonia :) |
Korba postanowiła odpocząć |
tylko czemu kołami do góry |
kolejnego dnia znaleźliśmy super skrót na połoninę Runą
Tomasz dokonał obalenia
Ostatniego dnia już bez sił i raczej na siłę ruszamy na okoliczne szczyty, w nocy padało i po pierwszych błotnych rozlewiskach odpuściliśmy |
Pojechaliśmy na pielmienie i barszcz ukraiński |
Pakowanie moro na lawety i rano kierunek dom |
Tomek dorwał jakiegoś sierściucha :) |
i wciskał go Robowi |
Posiadacz CB nie obawia się Policmajsterów, Już w drodze do domu zaplanowaliśmy powrót na jesieni. Będą trzy dni ostrej orki. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz