Tym razem wiele osób się nie postarało :( Rok temu w arenie było znacznie ciekawiej. Na placu boju nie było przestojów, tylko cały czas akcja. Tym razem zabrakło kolegów z MX oraz formy Blazusiaka. Teddy jechał jak by był lekko struty, albo miał źle przygotowany motocykl, a może trema go zżarła bo widownia darła całe gardło Teddy!!!! A Teddy jak struty nie mógł sprawnie jechać, nawet gleba i to w dziwnym miejscu była :).Ostatecznie zajął drugą pozycję.
Generalnie gdyby nie zawodnicy była by klapa. Długie przerwy między startami, głupie zawody między startami. "Wyścig kosiarek" tylko z nazwy był wyścigiem WTF!!! Generalnie organizacjyjnie straszna lipa. Polacy jak coś mogą spieprzyć to z pewnością to zrobią :(
Wracając do zawodów, młode wilki coraz bardziej podgryzają naszego Mistrza, więc z roku na rok, przynajmniej sportowo, będzie coraz ciekawiej :)
A tera coś dla oka :) Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz