8 kwietnia 2014

ŻWIR - OWNIA

Dzięki przesiadce na tak zwane "liscie" zaczynamy odkrywać starą poczciwą żwirownie. Kiedyś tam gdzie nawet nie zerkaliśmy teraz walczymy na podjazdach :) Już nie możemy się doczekać Ukrainy i zakarpackich podjazdów na lekkich, wściekłych sprzętach :) Zakarpacie czeka!

Ps. polecam włączyć HD.




Jerzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz